Moja dziewczynka nie sypia sama.
Towarzyszy jej bowiem pewien kociak.
Zagląda do niej z poduszki, mruga oczkiem z kołderki. Kocia przyjaciółka słucha z ciekawością czytanych książeczek, zasypia na Myszy piersiach i spogląda ze stóp z samego rana.
Czasami też towarzyszy jej podczas dnia. A to na opasce przysiądzie, a to na spineczce albo koszulce jakiejś.
A moja córka odwdzięcza się jej za to śpiewając:
Hello Mama
Hello Tata
Hello Rafał
Hello Kitty
Happy (holi)day.
Follow my blog with Bloglovin