"Idziesz na pobranie krwi?
Nie martw się, to nie boli. Ja miałem motylka i trochę bolało na początku, a potem już nie. No, nie płacz Maja, dostaniesz lizaka. Lubisz lizaki? Wytrzeć Ci łezki? Przyniosę chusteczkę, chcesz?
Mama, czy ja pojadę z wami do lekarza? Będę trzymał Maję za rękę i mówił, że nie boli. Prooooszę."
Takie słowa padają z ust niespełna 4 latka. Pociesza swoją starszą siostrę, przytula.
A jeszcze wczoraj zabijał klockowych złodziei, ścinał im głowy i walczył na śmierć i życie.
W przedszkolu sprzedał koledze kuksańca, pociągnął koleżankę za włosy, wrzucił koledze klocka do zupy. To on płakał z niewyspania, cały pobrudził się posiłkiem.
Nagle jest czuły i wrażliwy. Teraz służy pomocą, stara się pocieszyć. Mówi mądrze, bystro i dojrzale. Na jedną chwilę staje się mężczyzną.
I choć jutro znowu będzie dzieckiem, choć jutro to siostra pomoże ubrać mu spodenki, poda chusteczkę do nosa. To dziś mogła na niego liczyć.
Dziś to on był suberbohaterem.
Follow my blog with Bloglovin
Aż mam ochotę się uśmiechnąć jak czytam takie wpisy :):)!
OdpowiedzUsuńJa się uśmiecham jak tego słucham :)
UsuńUśmiech nie schodził mi z twarzy :) Super
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło.
Usuńsytuacja wymagała powagi i pocieszenia :)
OdpowiedzUsuńNie inaczej :)
UsuńAleeeee.... a ja zawsze chciałam mieć starszego brata a tu młodszy a taki kochany :)
OdpowiedzUsuńWidać młodszy też nie najgorszy :)
UsuńBo facet to musi czasami przyłożyć, ale jak trzeba to musi pocieszyć.
OdpowiedzUsuńPo prostu tacy jesteśmy ;)
Czyli prawdziwy facet mi rośnie? Suuuper
UsuńBede zagladac :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Pozdrawiam.
miedzy rodzenstwem idzie zauwazyc jakas specyficzna nic porozumienia
OdpowiedzUsuńszczegolnie widac to wlasnie u dzieci ze wyczuwaja gdy cos sie dzieje i wspieraja sie nawzajem
to urocze
Ja nie mam rodzeństwa i może dlatego tak mnie to rusza.
UsuńUrocze;)
OdpowiedzUsuńMusimy się z mężem postarać o rodzeństwo dla Filipa, a potem zadbać o to, by się kochali, bo to specyficzny rodzaj relacji;)
Starajcie się. Ja jestem jedynaczką i nie polecam.
Usuńwspaniale się czyta posty o kochającym się rodzeństwie :)
OdpowiedzUsuńdzieci zaskakują nas... kochany młodszy braciszek
pozdrawiam
Oj, tak nie spodziewałam się takich słów po swoim łobuziaku
Usuńjaka miłość braciszka do siostry :)) aż serce rośnie że chciał ją wspierać:)
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
UsuńTo się nazywa rodzeństwo :))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrawdziwy facet! ;)
OdpowiedzUsuńMiło się czyta takie opisy sytuacji :)
No chyba tak :)
Usuńto jest tak urocze, że w zasadzie odbiera zdolność inteligentnego komentowania ;)
OdpowiedzUsuńmieć rodzeństwo to jednak skarb :)
Haha, ten post powstał chyba dlatego, że ja rodzeństwa nie posiadam.
Usuń:))))) jak miło się czyta takie posty :)
OdpowiedzUsuńwspaniały brat :))
Fakt, siostra jest w rodzinie najfajniejsza :)
UsuńJaki on kochany...
OdpowiedzUsuńCzasami potrafi :)
Usuń