Gdy pierwsze promienie wiosny zachęciły nas do zdejmowania ciężkich okryć wierzchnich z pewną konsternacją zauważyłam, że... nie mam co dzieciom nałożyć.
Nasze kurteczki, przejścióweczki, mimo, że jesienią jeszcze noszone, teraz do niczego już się nie nadawały. Za krótkie rękawy, opięte brzuchy, pas jak za Napoleona, słowem za małe.
No, a ja nie planowałam zakupów, a tym bardziej razy 2. Do tego masa innych wydatków utwierdza mnie w przekonaniu, że trzeba coś wymyśleć.
Pomysł pierwszy - second hand.
Można dostać naprawdę ładne rzeczy, nie zniszczone za niewielkie pieniądze. Z tym, że... Już widzę te zastępy wyrywających sobie zdobycze, buszujących z obłędem w oczach, zbierających całe rzędy wieszaków. Niestety tak oto wygląda dzień dostawy w najpopularniejszym sh w Bydgoszczy. Byłam, sprawdziłam, nie dla mnie.
Pomysł drugi - Allegro.
Oj ile ja się naczytałam, nasłuchałam achów i ochów. A ja nie lubię używek z Allegro. Dlaczego? Nie raz się nacięłam. Ładne zdjęcia, świetny opis a rzeczywistość smutna. I nawet wykłócać się nie ma sensu. Za te pieniądze? A kasa w błoto.
Pomysł trzeci - kurtka z odpinaną podpinką.
Tak, przecież w planach miałam zakup wiatrówki na lato. Wiadomo, pogoda u nas latem niepewna. Takie rozwiązanie i mam 2 pieczenie przy jednym ogniu. Ale co zrobić, kiedy te, które znalazłam nie podobały mi się wcale, a moje dzieci wyglądały w nich co najmniej pokracznie.
Pomysł ostateczny - nie kupuję.
Za to kupię tą planowaną wiatrówkę. Z zimowych zapasów zostało nam kilka cienkich polarów bez kaptura. Idealnie posłużą jako podpinka na chłodniejsze dni. I co tam, że nie pasują, widać nie będzie. A taki układ ma przecież jeszcze jedną zaletę, jak zrobi się cieplej, łatwo zdjąć nadmiarową warstwę.Tak więc kochani ubierajmy się na cebulkę a zaoszczędzone pieniądze przeznaczmy na co tam chcemy.
A może macie lepsze sposoby na oszczędzanie?
Outfit Mysza
Czapka Cool Club
Kurtka Zara
Spódnica Next
Outfit Myszor
Czapka Cool Club
Kurtka Kangol
Polar Rebel
Spodnie Palomino
Buty Primigi
mnie najbardziej podoba się pierwszy pomysł.
OdpowiedzUsuńW sh trzeba umieć się znaleźć, ja jakoś nie daję rady.
UsuńJasne, że tak! Mamy wiatrówkę, a pod nią ciepła bluza właśnie :)
OdpowiedzUsuńCzyli Ameryki nie odkryłam ;)
UsuńŚwietne pomysly, ostateczny chyba najbardziej praktyczny, bo nie trzeba wydawać dodatkowych pieniędzy bo i tak trzeba bylo kupić wiatróweczkę :)
OdpowiedzUsuńDlatego zrealizowany :)
UsuńJa bym zrobiła tak: ubrała na cebulkę w wersji z wiatrówkami, a dodatkowo ograniczyła porcje żywieniowe, coby i z tych kurtek tak szybko nie wyrosły :)
OdpowiedzUsuńHaha, poniekąd też na to wpadłam. Zaczęłam zdrowo gotować, bez cukru, soli i innych polepszaczy. Zaraz mniejsze porcje zjadają :)
Usuńteż jestem za cebulką :)
OdpowiedzUsuńmożna jeszcze po rodzinie się rozejrzeć, może coś mają na zbyciu :D
OdpowiedzUsuńFakt. Ja na to nie wpadłam, bo moje dzieci to te najstarsze. Pech :(
Usuńjeśli chodzi o allegro podpisuję się pod tym co napisałaś, także nacięłam się nie raz :( na zakupioną odzież ... cóż człowiek uczy się na własnych błędach
OdpowiedzUsuńcebulka - wspaniały pomysł i oszczędny :))
pozdrawiam
Niestety. I to nawet czasami nie chodzi o nieuczciwość ale trudno np. spierać się z subiektywną oceną stanu zakupionej rzeczy.
UsuńJa niestety wpadłam w szał zakupów, zwłaszcza, że mój synalek zaczyna chodzić sam więc musi się prezentować;) I teraz muszę siąść i przemyśleć co tak naprawdę mu potrzebne, żeby już nie kupować dublujących się rzeczy;)
OdpowiedzUsuńZnam to, przejdzie Ci w końcu. No chyba, że masz sporo kasy, albo modne dziecko jako priorytet :)
UsuńNominowałam Cię do Liebster Award - szczegóły na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację
Usuńpatent z cebulką mam zamiar stosować u siebie, bo ja już lata chcę :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo
UsuńTeż chciałam Bubci kupić kurtałę na allegro, ale dosłownie nic ładnego na nią nie ma...
OdpowiedzUsuńA to fakt, czasami ciężko też cos trafić
OdpowiedzUsuń