czwartek, 26 czerwca 2014

Akcesoria, których u nas nie znajdziecie

1. Ko To Kids

Co sprawia, że czasami to samo ubranie wygląda na jednej osobie zwyczajnie, natomiast ktoś inny olśniewa nas swoim widokiem. Czasami jest to kwestia dobrania kolorów, stylu, fasonu. Ale jakże często to dodatki, wręcz "robią" cały wygląd.


Te piękne kokardki, spineczki, gumeczki we włosach. Te cudne czapeczki, słomkowe kapelusze. Te olśniewające malutkie kolczyki, naszyjniki, bransoletki. Wszystko to sprawia, że wystarczy zwykła szmatka a dziecko wygląda jak gwiazda.

Cóż..., muszę was rozczarować, tego u nas tego nie znajdziecie.

Gumki, kokardki spineczki, opaski giną u nas w tempie ekspresowym. Prawdę mówiąc wydaje na to co miesiąc odliczoną sumkę, a efekty wyglądają wciąż żałośnie.
2. Ko To Kisd
3, 4. H&M
5. Mango Kids
6. Pepe y Flor
7. Claire's

Czapeczki i słomkowe kapelusze urastają do rangi wroga nr 1. Wszystkie ekspedientki słyszały co Myszor myśli o pięknym kapeluszu w palemki. Wszyscy klienci pokładali się ze śmiechu gdy z miną nie znoszącą sprzeciwu oznajmiał, że nie potrzebuje czapek, bo ma włosy. One przecież najlepiej na świecie chronią przed słoneczkiem.

8. DC Shoes
9. Reserved
10. Mothercare
11. Mango kids

Kolczyki Mysza wprawdzie ma, bo się mama uparła, i uszy przebiła. Nie sama, nie. Za to sama nie wiem po co. Przez ponad rok Mysza nie dała sobie ich zmienić.
Naszyjniki, wisiorki, bransoletki, broszki, pierścionki Mysza uwielbia. Uwielbia mieć, posiadać, napychać sobie nimi szkatułki. Ale nigdy ich nie nosi, bo tak się składa, że te błyskotki to jakoś niewygodne...

12, 13. Apart Kids Collection
14, 15. Massimo dutti

Tym sposobem moda u nas taka zwyczajna, a ja mogę sobie jedynie do tych cudowności powzdychać.

Follow my blog with Bloglovin

19 komentarzy:

  1. u mnie z czapkami jest podobnie, zawsze mam zapasową na spacerze bo mały zdejmuje i wyrzuca ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. ja raz w miesiącu muszę coś kupić bo kocham takie dodatki a córka ma nagrodę za np. zachowanie , pomoc

    OdpowiedzUsuń
  3. ja już trochę wyrosłam z tego typu dodatków ale u dzieci bardzo mi się podobają.
    Lubię przypiąć broszkę do żakietu ale trochę inną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe to robi tak jak ja, napycha i nie nosi, ja noszę jak muszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze przede mną takie ozdóbki. Sama mało noszę dodatków, ale córce na pewno nie odmówię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czyli Twoje dziecko lubi normalność:) to wspaniale":)

    OdpowiedzUsuń
  7. Całkiem jak ja - też mam pełne szuflady biżuterii, a nie noszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja lubię wszelakie dodatki - oczywiście z umiarem, zobaczymy, czy córka też będzie chciała takie nosić. Syn natomiast uwielbia czapki z daszkiem.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też już mam ten etap za sobą ale zawsze swoim córkom robiłam różne ozdóbki :)

    http://lamodalena.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Mamo, chyba lepiej, żeby mi było wygodnie, niż ładnie, prawda? - jakoś tak zapytała retorycznie kiedyś moja córka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja swojej potencjalnej przyszłej córce uszy na pewno przekłuję, bo to wygląda uroczo :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ha, ha czapka nie potrzebna, bo są włosy. Piękne. Oby moje dziewczyny tego nie przeczytały :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja do dziś gubię drobiazgi do włosów takie jak spinki i gumki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi giną nagminnie wsuwki do włosów, co chwilę musze dokupywać, bo za chiny ich znaleźć nie mogę ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja teściowa to miała prawdziwą czapkową fobię, dzieci pod jej czujnym okiem ZAWSZE musiały mieć na głowie czapkę. Tak je przestraszyła konsekwencjami nie noszenia czapki, że syn długo nie mógł się rozstać z nakryciem głowy :-) To był jej sekretny sposób - przestraszyć, a dzieciom łatwo można wmówić rożne rzeczy.
    Córcia ku mojemu rozczarowaniu też nie przepadała za ozdóbkami, a ceniła sobie wygodę. Z czasem to się zmieniło, ale do dzisiaj preferuje klasyczny styl i jest mało kolorowa jak na nastolatkę. Czasami na zakupach proponuję jej coś bardziej szalonego to mi odpowiada, że nie jest dyskotekową kulą :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, dyskoteka kula, podoba mi się. Dobrze, że ma swój styl.

      Usuń
  16. U nas Wiki ma ostatnio fazę na spinki..wyjmuje swoje pudełeczko i zapina wszystkie po kolei:P

    OdpowiedzUsuń
  17. No kurcze a ja nie mam kogo w te kokardki stroić, kurcze, przecież sama się nie wystroję.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło.

Bardzo Was proszę jednak o nie umieszczanie w treści komentarza jakichkolwiek linków reklamowych. Wszystkie podlinkowane komentarze zostaną usunięte (chyba, że link dotyczyć będzie merytorycznie komentowanego wpisu).
Dziękuję za wyrozumiałość.