Ależ to był piękny dzień.
Tak ciepło, tak słonecznie. Zdawać by się mogło, że to połowa wakacji, że dzieci do dziesiątej hasać będą beztrosko po podwórku. Zdawać by się mogło, że jutro znowu rozstawimy basen, że założą stroje i pochlapią się z przerwami do wieczora.
Ale wieczór, popołudnie już nawet pokazuje nam, że nie. Że to wrzesień wszakże. Słońce szybko chyli się ku zachodowi kładąc długie cienie. Pająków jakby więcej, a ich przędze unoszą się w powietrzu.
I mimo, że wakacje za nami, że nie będzie jutro basenów, że szybko ciemno się robi, to jest pięknie. Piękniej nawet. Słońce świeci dojrzałym, złotym blaskiem, zagląda do oczu. A pajęcze sieci mienią się w nim jak prawdziwe klejnoty.
I nawet ten pająk strzegący naszego balkonu nie jest straszny i obrzydliwy. Jest piękny, bo rano mieni się na nim rosa. Jest nasz, bo Stefan daliśmy mu na imię.
Piękne, upalne, wesołe lato za nami. Ale ta krótka chwila, te kilka dni babiego lata na jego zakończenie, chociaż już nie tak radosne, są najpiękniejsze ze wszystkich.
Outfit Mysza: koszulka Converse
Leginsy Zara
sandały Super Fit
Outfit Myszor: Koszulka NN
Spodnie Zara
Sandały Reserved
Ale świetne Dzieciaki! Szkoda, że lato już praktycznie za nami bo uwielbiam ten czas! No ale nic z tym nie zrobimy i trzeba znaleźć nawet w jesieni jakieś dobre strony! :D
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia...lato za nami ale jeszcze będzie nasza Polska Złota Jesień :)
OdpowiedzUsuńNie lubie pająków. Szkoda że wakacje sie już skończyły :/ Lubie te ciepłe słoneczko, ciepłe wieczory i planowanie jak będziemy spędzać dany dzień .
OdpowiedzUsuńAle fajne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńfenomenalne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńPoczątek września jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńPiękne te Myszorki :)
Też mam pająka, którego oswoiłam imieniem :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe maluchy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
W sumie teraz jest tak ładnie. Już nie letnio, ale i nie jesiennie.
OdpowiedzUsuńP.
Prawdziwe babie lato, uwielbiam taki wrzesień!
OdpowiedzUsuń