Pod poduszką dzieci znalazły między innymi takie zestawy kreatywne.
Zaczęli od pracy z gwiazdką. Zestaw składa się z kilku arkuszy kart z naciętymi kształtami do samodzielnego złożenia. Ładne kolory, porządny papier, zapowiadało się dobrze.
Ale chyba jednak Mikołaj przeliczył się dając to 7-latce, nie wspominając już o możliwościach plastycznych syna.
Nacięte kształty wyjmowało się łatwo. To zadanie przypadło juniorowi.
Niestety miejsca zagjęcia zaznaczone zostały bardzo delikatnie . Mysza miała problem, żeby precyzyjnie wszystko pozaginać. A precyzja bardzo tu była potrzebna. Przygotowane przez producenta kształty okazały się niczym innym jak promykami gwiazdki, które należało po złożeniu ze sobą po prostu posklejać.
Możecie się domyśleć, że nie wszystko się zeszło jak należy. A może nawet potraficie wyobrazić sobie frustrację mojego dziecięcia....
Podsumowując wyszło dziurawo. Oczywiście z mamy pomocą, która też łatwo nie miała. Sklejenie w sposób zaproponowany przez producenta graniczy z cudem.
Jeżeli Więc macie dzieci 7 letnie lub młodsze i planujecie, że w czasie jak będą składać posprzątacie mieszkanie lub zajmiecie się swoimi sprawami - nie kupujcie, to się z pewnością nie uda.
oj... szkoda... chociaż generalnie popieram kupowanie takich właśnie prezentów dzieciom zamiast ogłupiających niejednokrotnie gier, czy figurek :)
OdpowiedzUsuńKreatywne spędzanie czasu ma swoją cenę niestety ;)
Usuńbez wątpienia :D
UsuńMoja dwulatka na razie skleja łańcuchy z kolorowanek i raczej przy nich zostaniemy.
OdpowiedzUsuńSłusznie
UsuńSzkoda, bo z jednej strony to fajna alternatywa dla spędzenia wolnego czasu, ale z drugiej strony jeśli powoduje niepotrzebne nerwy to też nie jest najlepszym wyjściem.
OdpowiedzUsuńAlternatywa fajna, ale mieliśmy już łatwiejsze zestawy, bardziej odpowiednie dla 7 latka
Usuń