Siła ich uczuć podobna jest do ludzkich.
Potrafią kochać, potrafią być wierne i niejednokrotnie rozumieją się z ich właścicielem bez słów. Wystarczy grymas, ruch okiem, skinienie ręką. One już wiedzą co się wydarzy.
Zapamiętują dobre momenty, kochają jeżeli są kochane.
Jeśli zaś nie są kochane, jeśli są traktowane źle, cierpią. Nie tylko fizycznie, one cierpią psychicznie, popadają w rozpacz i depresję.
Takie są konie.
Być może dlatego Mysza i Myszor, po wizycie w Jagodowej Stajence pod Bydgoszczą, tak bardzo je pokochali. Wprost nie mogli się od nich oderwać. Mimo, że byliśmy tam na imprezie z okazji dnia pieczonego ziemniaka, niemal nie uczestniczyły w przygotowanych atrakcjach. Obecność koni wystarczyła aby wrócili do domu rozanieleni.
Mamo, mamo on mnie lubi - cieszył się Myszor
A kupisz mi konia? - pytała Mysza. A Myszor wtórował "Tak, kupmy konia, kupmy, koniki są fajne i takie kochane"
Masz Ci los, wygląda na to, że jak Pipi chcą teraz trzymać konia na tarasie.
Outfit Mysza:
Koszula, leginsy, kapelusz H&M
Kamizelka Wójcik
Buty Stups
Outfit Myszor:
Sweter i chusta Reserved
Spodnie Dirkje
Buty Timberland