Mówi się, że każda mama kocha swoje dziecko.
Wydaje się, że skoro oni się nie kłócą i zawsze są razem, na pewno się kochają.
Widząc grzeczne, posłuszne dziecko w towarzystwie najbliższych, zakłada się, że kocha swoich rodziców.
Patrząc na zwykłą, przeciętną rodzinę, zakładamy, że wszyscy się w niej nawzajem kochają. Zakładamy, że panuje w nich mniejsza, bądź większa miłość. Ba, czasami nawet rodziny wydają się być tak idealne, że zaczynamy im zazdrościć, zaczynamy wzorować się na powierzchownym obrazie ich miłości.
Zwykła, przeciętna rodzina również zakłada, że się kocha. On ją kocha, wzięli ślub, musi kochać. Robi zakupy, spół dba o dom, nawet o urodzinach pamięta. Kocha ją i kocha dzieci. Kto im czyta codziennie bajki na dobranoc?
Ona też go kocha. Kocha całą rodzinę. Codziennie gotuje obiady, pilnuje, czy nikt o niczym nie zapomniał, zawozi, przywozi, pomaga.
Każdy może na siebie liczyć, każdy powinien wiedzieć, że jest kochany. Ale czasem czegoś w tej rodzinie zabraknie.
Wystarczy chwila emocji, kłótnia, nieodpowiednie słowo, wypowiedziane bez zastanowienia, w nieodpowiednim momencie. Wtedy ten idealny dom, rozpada się niczym domek z kart.
S Ł O W A I G E S T Y S Ą W A Ż N E
To, że żyjemy razem, że się wspieramy, pomagamy sobie na wzajem jest bardzo ważne. Być może nawet najważniejsze. Ale mały szczegół w postaci ciepłego słowa, czułego gestu od najbliższej nam osoby potrafi nam dodać takiej energii, jak nic na świecie. Usłyszenie od ukochanej osoby jak bardzo nas kocha dodaje wiary w siebie, pozwala przenosić góry. Mówiący te słowa może mieć pewność, że cokolwiek było złe, zostanie mu przebaczone. Bo miłość zwycięży wszystko, pod warunkiem, że nie zapomnimy o niej powiedzieć.
Przypomnij sobie, jak miłe ciepło rozlewa się po Twoim sercu, gdy słyszysz "Kocham Cię mamo". Jakiego dają Ci te słowa kopa, o ile jesteś po takim wyznaniu silniejsza. Czujesz się wtedy wspaniale i mimo, że roztapiasz się niczym wosk, to jednocześnie wierzysz w siebie, bo wiesz, że jesteś ważna.
A teraz zastanów się, kiedy ostatni raz wypowiedziałaś te słowa? Kiedy ostatni raz powiedziałaś mamie, że ją kochasz? A tacie? No, może chociaż swojemu partnerowi to czasem mówisz? Kiedy ostatnio obdarowałaś swoich bliskich tą pozytywną energią?
Jako dzieci mamy w sobie naturalną szczerość. Nie czujemy wtedy wstydu przed wyrażaniem emocji. Mówimy to, co myślimy, to co czujemy.
Z czasem jednak, dużo się zmienia. Obserwując rodziców, możemy dojść do wniosku, że o miłości nie rozpowiada się zawsze wtedy, gdy przyjdzie nam na to ochota. Bardziej świadomi oceny ze strony środowiska i rówieśników, zaczynamy bać się uzewnętrzniać nasze uczucia. Wreszcie, zabieganie, coraz większe obowiązki, zapomnienie dopełniają dzieła. W ten sposób, zamiast pielęgnować w nas naturalną skłonność do rozmowy o uczuciach, zamykamy się w sobie. I chociaż robimy wszystko tak jak należy, okazujemy że rodzina jest dla nas ważna, to nie dajemy tego pięknego szczegółu w postaci słowa.
Z R Ó B P I E R W S Z Y K R O K
Dlatego właśnie teraz apeluję do Ciebie. Jeśli Ty również się zamknęłaś, jeżeli zamknęli się Twoi bliscy, zrób pierwszy krok. Przestań się bać, przestań się wstydzić i wreszcie to z siebie wyduś. Powiedz mamie i tacie, że ich kochasz. Nie ważne ile masz lat. Będzie im przyjemnie. Mów słowo "kocham" swojej drugiej połowie, nawet jeśli o tym wie, nawet jeśli nie pyta. I nie zapominaj też o dzieciach. Niech usłyszą, że kochasz nad życie.
Zobaczysz, że Twoi bliscy zaczną, prędzej czy później odwdzięczać Ci się tym samym. A wtedy już żadna kłótnia was nie rozdzieli, żadne złe słowo. Poczujesz się piękna, potrzebna i naprawdę kochana.
Zachęcam Cię do zapisania się na nasz comiesięczny newsletter. Zestawienia wpisów, unikalne treści, ciekawe informacje.
Follow my blog with Bloglovin