Kolejny miesiąc za nami.
Październik minął nam bez większych zmian.
W domu ciepło, kaloryfer przyjemnie grzeje, a za oknem sami wiecie, jesień. Przyznam, że nawet przyjemnie patrzy się z tego ciepłego kąta na ten ogrom kolorowych liści wokół. Jedynie wstawanie w porannych ciemnościach sprawiało mi nie lada kłopot.
Jesienna aura sprzyjała za to eksperymentowaniu w kuchni. Ja eksperymentowałam ze zdrowymi batonami. Przepis na te batony znajdziecie też na blogu: Przepis na dwie proste przekąski bez cukru
Jesienna aura przyczyniła się również do zwiększonego zapotrzebowania na gorące napoje z kofeiną. Przy moim niskim ciśnieniu, ciężko przetrwać ten okres bez takiego drobiazgu jak kawa. A ta na balkonie smakowała wyśmienicie.
No i wreszcie październik sprzyjał spacerom. Spacerom połączonym ze zbieraniem żołędzi dla dzików. Chociaż pogoda nie zawsze nas rozpieszczała to udało nam się dołożyć swoje 2 grosze do dokarmiania zwierząt.
A Wy co robiliście w październiku? Może przytrafiło się Wam coś bardziej fascynującego niż nasza typowa jesienna codzienność?
Zachęcam Cię do zapisania się na nasz comiesięczny newsletter. Zestawienia wpisów, unikalne treści, ciekawe informacje.
Follow my blog with Bloglovin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło.
Bardzo Was proszę jednak o nie umieszczanie w treści komentarza jakichkolwiek linków reklamowych. Wszystkie podlinkowane komentarze zostaną usunięte (chyba, że link dotyczyć będzie merytorycznie komentowanego wpisu).
Dziękuję za wyrozumiałość.