środa, 10 grudnia 2014

ulubiona książka

 Zakamarki

Nie mam problemu z prezentami dla Myszy. Jako ośmiolatka ma już na tyle ukształtowane upodobania, że są takie pewniaki, które zawsze będą prezentem trafionym.

Wśród tych pewniaków jest seria książek o przygodach Lassego i Mai wydanych nakładem wydawnictwa Zakamarki. Jeszcze się nie zdarzyła taka przygoda tych dwóch detektywów, która by się Myszy nie spodobała.
Książki mają w sobie zagadkę, przystępne słownictwo, duże litery, wesołe obrazki. Tak naprawdę nie wiem co Myszę ciągnie do tej serii, może wszystko po trochu, a może coś szczególnie. Tak, czy siak uwielbia je, a o jednej z nich postanowiła sama Wam opowiedzieć.



Zakamarki

Książka, którą ostatnio przeczytałam to "Biuro detektywistyczne Lassego i Mai - tajemnica galopu"
Autorami są Marthin Widmark i Helena Willis. 

Książka opowiada o chłopcu i dziewczynce, którzy razem prowadzą małe biuro detektywistyczne. Tym razem tajemnica tkwiła w wyścigach konnych. Koń pierwszego dżokeja zasnął, drugi szybko się zmęczył a kolejnemu dżokejowi odpadło strzemię i tylko jeden koń bez problemu dobiegł do mety. Po wyścigach Lasse i Maja przechodzili wzdłuż toru wyścigowego i znaleźli strzykawkę w piasku:
" - Czyżby ktoś dawał swojemu koniowi witaminy tuż przed startem?"

Każdy, kto chce się dowiedzieć jak została rozwiązana tajemnica powinien przeczytać książkę.

Bardzo podoba mi się seria książek "Biuro detektywistyczne Lassego i Mai", ponieważ na głównych bohaterów zawsze czeka jakaś tajemnica do rozwiązania.

Zakamarki

Follow my blog with Bloglovin


Jeżeli uznałaś/uznałeś ten post za ciekawy proszę podziel się informacją o nim ze swoimi znajomymi.

13 komentarzy:

  1. fajnie wyglądaja! mój Młody musi jeszcze do nich dorosnąć:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje dziecko niebawem kończy 7 miesięcy więc na taką książeczkę jest jeszcze za mały ale przyznam, że bardzo ciekawa ta propozycja :) Dodaję Cię do obserwowanych, bo chętnie będę obserwować Twój blog - znajdę tu wiele dla siebie /tak myślę/ :) Zapraszam do siebie częściej ! Pozdrawiam MG.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie zaciekawiłaś. Rozejrzę się za nimi.
    Zapraszam do nas, mamy fajny konkurs. Nagrodami są zestawy książek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że ma już wyrobione upodobania to zawsze ułatwia wybór :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój synek też jako mały człowiek ma wyrobiony swój gust czytelniczy co nie zawsze pokrywa się z moim niestety;) A takie kryminały to sama bym z chęcią przeczytała:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne :) Takie kryminały w wersji dla maluchów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjna sprawa! Tak wyrobiony gust u malucha ułatwia wiele spraw, u nas niestety ten fakt nie zaistniał więc trzeba główkować :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. ja jak byłam mała czytałam bajki Andersena non-stop :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tym książeczkom z Andersenem zupełnie nie po drodze :)

      Usuń
  9. ciekawe te książeczki, szukam ostatnio prezentu więc myślę, że taka książka będzie dobrym rozwiązaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już nie mogę się doczekać, gdy moje dzieci będą starsze i będę im czytać podobne książki. Wydaje się, że są bardziej ciekawe od tego, co mam w domku:-) Serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam jeszcze tej serii, ale Martyna zapewne byłaby zachwycona :)
    P.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło.

Bardzo Was proszę jednak o nie umieszczanie w treści komentarza jakichkolwiek linków reklamowych. Wszystkie podlinkowane komentarze zostaną usunięte (chyba, że link dotyczyć będzie merytorycznie komentowanego wpisu).
Dziękuję za wyrozumiałość.