czwartek, 4 grudnia 2014

Moje plany na grudzień

motywacja

Już jakiś czas temu zauważyłam, że plan spisany, dużo lepiej motywuje do jego wykonania.
A jeżeli jeszcze wszystkim opowiada się o swoich planach to wprost wstyd go nie zrealizować.

A ja chciałabym swój plan na grudzień zrealizować w 100%. Dlatego teraz Wam o nim opowiem, a może i dla Was będzie to jakaś motywacja.



Grudzień miesiącem dla rodziny.
W tym roku postanowiłam, że to właśnie grudzień będzie miesiącem w którym spędzę maksimum czasu z rodziną.
Ileż to razy gonitwa przedświąteczna dawała się naszej rodzinie we znaki... A to kupno prezentów, a to porządki, a to zakupy w supermarkecie. I do tego te ciągłe kolejki, korki i tłumy ludzi. W tym wszystkim często zapominaliśmy o sobie, o wspólnym spędzaniu czasu. A przecież to właśnie grudzień jest najlepszym miesiącem na wspólne dzielenie się radością w oczekiwaniu na Boże Narodzenie.

W tym roku ma się to zmienić:

  • Odpuszczę sobie świąteczne porządki z myciem okien, szafek i czyszczeniem fug w kafelkach. Zamiast tego przeznaczę na sprzątanie tylko jeden dzień. A nawet ten dzień mam zamiar spędzić z rodziną, bo sprzątać będą wszyscy, to będzie dzień świątecznych porządków.
  • Prezenty kupię przez internet (nota bene większość już kupiłam). Zaoszczędzę czas i nerwy.I dzień zaoszczędzę dla bliskich, bo tych sklepów nikt przecież nie zamyka o 21.00
  • Na Święta natomiast wyjedziemy z rodziną do jakiegoś pensjonatu. Nie musi być super Spa na wypasie, nie musi być daleko. Ważne, żeby podali. Dzięki temu odpadnie mi też problem wielkich zakupów i szykowania 12 potraw.


A na co przeznaczymy ten wspólny czas? Będziemy:

  • pisać list do Mikołaja
  • robić własnoręczne ozdoby na choinkę
  • piec ciasteczka dla Mikolaja
  • robić prezenty dla dzieci z Domu Dziecka
  • wieszać jemiołę
  • czytać książeczki
  • robić własnoręczne kartki i upominki
  • szwendać się po świątecznie przystrojonym mieście
  • lepić bałwana i toczyć bitwy na śnieżki (optymistycznie liczę na śnieg)
  • ubierać choinkę i stroić dom na Święta
  • chodzić do kina
  • grać w planszówki

Ciekawe ile uda nam się z tej listy zrobić i ile uda mi się Wam pokazać.

Grudzień miesiącem sportu
Drugie moje postanowienie dotyczy zaspokojenia potrzeb własnych. Bo tak się złożyło, że zaniedbałam trochę sportowy aspekt mojego życia.
Zawsze daleko było mi do jakiś wyczynów, ale ruszałam się regularnie. I nie maiłam nigdy na celu zbijanie kilogramów. Po prostu lubię się ruszać.
Nawet niewielka dawka sportu, ruchu dawała mi uczucie pewnej wolności, relaksu i oddechu od zmartwień dnia codziennego. Najczęściej wkładałam rolki i.... wszystko stawało się proste, bez znaczenia, albo nie tak poważne jak sadziłam.

No ale jak się domyślacie zimą na rolkach jeździć się nie da.
Dlatego w grudniu postanowiłam dać szanse pobliskiemu klubowi fitness. Kto wie, może bieżnia też da mi to uczucie wolności, a może rower.

W każdym razie postanawiam ruszyć tyłek z kanapy, a za miesiąc powiem jak mi to poszło.
Follow my blog with Bloglovin

14 komentarzy:

  1. Czy możesz mnie adoptować? :) U mnie grudzień pod znakiem katarów, bolących gardeł i ogólnego chaosu. Nawet pies nam się rozchorował. Można oszaleć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to zdrówka życzę, oby szybko przeszło. Swoją drogą mam nadzieję, że jakieś katary nie rozwalą mi tego planu....

      Usuń
  2. Kurcze, dało mi to do myślenia
    do pensjonatu nie pojadę ale ma zamiar znacząco zredukowac ilość przygotowań nawet kosztem niezadowolenia męża - w sumie pracuję, zajmuję sie dzieckiem, a nie jestem zawodową sprzątaczką i kucharką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. A męża można zawsze zadowolić inaczej i z pożytkiem dla siebie :)

      Usuń
  3. Zgadzam się z Tobą. Tak udało mi się schudnąć bo obwieściłam na blogu, że zaczynam dietę. Gdyby nie to byłoby mi znacznie trudniej. Większość prezentów już mam i zawsze zamawiam przez Internet. Markety są już tak zatłoczone, że to jest szok.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jakoś siły nie mam do tego świątecznego sprzątania, dobrze, że mąż przyjechał to wziął się do roboty, bo ja zdycham...

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawe plany, na pewno zrealizujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne plany... oh, sama bym tak chciała:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super plan, oby tylko się udał, czego życzę !

    OdpowiedzUsuń
  8. ostatnio moja aktywność ogranicza się do biegania na autobus...
    piękne plany :) dzieci na pewno będą w tego powodu szczęśliwe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam,
    Bardzo pomysłowo zrobiony kalendarz adwentowy. Niedługo święta , już 2 tygodnie a wszystko jest w proszku, dużo planów do zrealizowania, niestety pewnie z braku czasu wszystko będzie na ostatnią chwile...Kiedyś mieliśmy więcej czasu na rodzinę , znajomych, szkoda , że teraz to zanika. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo trafna decyzja. Też mi się w tym roku nie chce biegać po marketach, zamierzam odpocząć :)
    P.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło.

Bardzo Was proszę jednak o nie umieszczanie w treści komentarza jakichkolwiek linków reklamowych. Wszystkie podlinkowane komentarze zostaną usunięte (chyba, że link dotyczyć będzie merytorycznie komentowanego wpisu).
Dziękuję za wyrozumiałość.