Majorka i podróż do Soller

Pociągiem do Soller

Jedną z atrakcji na Majorce, którą wypatrzyłam jeszcze przed wyjazdem była podróż kolejką z Palmy do Soller.

Oba miasta łączy bowiem kolejka zbudowana jeszcze na początku XX wieku . Zauroczył mnie ten drewniany pociąg, tym bardziej, że wg przewodników mieliśmy jechać wśród malowniczych terenów, mostami niczym z bajki o Tomku i długim tunelem wydrążonym w środku góry.
Poza tym pomyślałam, że pociąg to nie lada gratka dla dzieciaków, jakkolwiek i gdziekolwiek by nie jechał.



I w sumie wszystko się zgadza, ale ta cena.... Za taką podróż w dwie strony zapłaciliśmy około 100 euro. Przy czym mostów, którymi rzekomo podróżowaliśmy nikt nie zauważył, w tunelu, cóż można się było spodziewać, śmierdziało jak w głębokich piwnicach, a podróż jak na potrzeby dzieci trwała za długo. I mimo, że bardzo nam się podobało, to zupełnie nieadekwatna cena zmąciła nam nieco radość podróży.

Czy warto więc odwiedzić Soller? 

TAK. Zdecydowanie będąc na Majorce musicie tam pojechać.

Mając tak jak my do dyspozycji samochód, lepiej jednak do Soller wybrać się na czterech kółkach. Po drodze można zahaczyć o 2 przepiękne miasteczka: Valdemossę - urocze miasteczko z polskim akcentem oraz Deję. Oba miasteczka są piękne ale spokojnie można je obejść w pół godziny. Chyba, że jesteście fanami Chopina i pragniecie powałęsać się jego śladami.
W okolicach Soller warto natomiast opuścić swój samochód i przesiąść się na tramwaj. Kursuje na trasie Soller - Puerto de Soller (czyli przez miasteczko do portu). Tramwaj daje podobną radość podróży jak wspomniany pociąg a kosztuje 5 euro od łebka. Poza tym trasa dużo krótsza, więc nie ma mowy o znużeniu.

I tylko jedno mnie zastanawia. Czy jadąc autem też natknęli byśmy się na takie piękne widoki?

A to już zobaczyliśmy na miejscu

Follow my blog with Bloglovin