Znacie Martynkę? Założę się, że rodzice dziewczynek w wieku 4-9 lat już wiedzą o co chodzi.
Martynka to seria krótkich opowiadań, napisanych w większości przypadków przez Wandę Chotomską (choć zdarzają się wyjątki), trafiających w gusta małych dam.
Biorąc pod uwagę modę na łobuzerskie tytuły w stylu "Mikołajka", prostą oprawę graficzną i wątki kryminalne w stylu "Biura Detektywistycznego Lassego i Mai", można śmiało powiedzieć, że książka nie jest modna wcale.
Opowiadania są bowiem urocze, słodziutkie, gładkie i nie ma w nich miejsca na jakiekolwiek nieodpowiednie zachowanie. Ilustracje również wpisują się w ten klimat. Można by rzec "M jak miłość" w wersji dziecięcej.
Ale moja córka je uwielbia. Powiem Wam jeszcze, że wcale mnie to nie martwi. Bo książki są dobrze napisane i mają wiele zalet.
Opowiadania traktują o codziennych sytuacjach i dają dziecku "podpowiedź" jak się w nich zachować. Sporo też miejsca zajmują relacje między dziećmi, dorosłymi, zwierzętami. Jest w nich miejsce na śmiech, na płacz, na zadumę. A co najważniejsze, poszerzają one wiedzę o świecie i słownictwo, opisując różne sposoby spędzania wolnego czasu.
Dodam jeszcze, że moje dziecko czyta książkę na głos samodzielnie. Ten tytuł sprawdza się doskonale w ćwiczeniu głośnego czytania. Litery są duże, zdania krótkie, język przejrzysty i lekki.
Dla mnie Martynka jest przesłodzona, mój mąż nie może tego słuchać, ale pozwalamy wybierać dziecku. To ona ma odkrywać świat literatury, ona musi umieć zdecydować.
Moja mała dama z pewnością będzie zachwycona takim prezentem:) Uwielbia książki, a ja od dłuższego czasu zastanawiałam się co jej podarować na Mikołaja. Rozejrzę się w księgarni za tą pozycją:) Dzięki ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli lubi różowy to na pewno jej się spodoba.
UsuńMoje młodsze kuzynki są zachwycone Martynką, dla mnie jest koszmarna... ale ja byłam przyzwyczajona jako dziecko do innych książek :)
OdpowiedzUsuńFajne są ale moja Ola chyba woli Franklina, nie wiem jakaś chłopięca ta moja córa:) p.s Gosiu wrzucaj większe zdjecia to przykuwa uwagę ( takie moje zboczenie)
OdpowiedzUsuń