poniedziałek, 7 września 2015

Wielki problem - żywienie niemowląt i małych dzieci


Z czym mieliście, lub macie, największy problem jako młodzi rodzice?
Ja miałam największy problem z karmieniem. I nie chodzi mi tu o sposób przystawiania do piersi, czy rodzaj mieszanki mlecznej. Sen z powiek spędzało mi w jaki sposób rozszerzać dziecku dietę. Co można, czego nie i wreszcie dlaczego i kiedy nadejdzie ten czas na już...



Kąpieli, przebierania, przewijania, bałam się strasznie. Kupowałam body rozpinane, żeby było łatwiej, wanienki i inne wynalazki. Ale tak naprawdę już po miesiącu byłam w stanie założyć body przez głowę i wykąpać w dorosłej wannie.
Rozszerzanie diety natomiast, to był ciągły koszmar. Do dziś pamiętam te setki przeczytanych ulotek, te pouczające rozmowy z koleżankami "po dzieciach", ten strach, czy im nie zaszkodzę.
W efekcie popełniłam masę błędów, które ciągną się za nami niczym smród do dnia dzisiejszego. Jestem bogatsza o doświadczenia i dopiero teraz widzę jak ciężko zmienić coś co zaczęło się we wczesnym dzieciństwie, albo wprowadzić coś czego wcześniej się baliśmy.


NAJWAŻNIEJSZE PIERWSZE LATA

To właśnie w tym czasie kształtują się wszystkie nawyki żywieniowe naszych dzieci. I wierzcie mi, jest w tym 100% prawdy.
Niestety, kiedy przychodzi czas rozszerzania diety jesteśmy bombardowani taką ilością, często niespójnych,  informacji, że czas ten dla wielu rodziców staje się koszmarem. Słyszymy bowiem, że surowe warzywa mogą maluszkowi zaszkodzić, że fasolka zbyt obciąży jelita, a grzyby są ciężkostrawne. Z kolei truskawki mogą być przyczyną alergii, podobnie jak zabroniony miód i orzeszki. Cytrusy też odpadają bo są pryskane i tak dalej, i tak dalej.
A rodzice chcą żywić zdrowo, tylko nie wiedzą jak.
W Polsce nie funkcjonuje żaden system pomocy i nauki zdrowego żywienia niemowląt i małych dzieci. Rodzice nie otrzymują żadnego wsparcia. Lukę próbują zapełnić producenci kaszek i tzn. słoiczków. Niestety oni nie mówią nam wszystkiego. W efekcie dieta naszych dzieci jest monotonna i nafaszerowana cukrem. A taka dieta to prosty krok do uzależnienia. Myślisz, że to nie możliwe, przeczytaj mój artykuł Jak uzależniamy się od cukru.\


WSZECHOBECNA GROŹBA ALERGII

Wsparcia jak się okazuje potrzebują również kobiety karmiące. Dlaczego? Bo plotki głoszą, że kobieta karmiąca powinna odstawić krowie mleko. Może uczulić. Bo plotki głoszą, że czosnek tak zmieni zapach mleka, że żadne dziecko tego nie wypije. Bo plotki głoszą, że jak zjesz pryskane winogrono, to dziecko będzie potem bolał brzuszek. Tak, tak, sama słyszałam, sama panikowałam, bo takie rewelacje przekazywała mi nie kto inny jak położna. Wydawało mi się, że się zana, że fachowiec, że wie co mówi. Problem w tym, że ona owszem jest fachowcem, ale od odbierania porodów, o karmieniu natomiast ma zielone pojęcie.


DIETETYK DLA NAJMŁODSZYCH

Dlaczego naszą jedyną możliwością znalezienia odpowiedzi na tak ważne pytania jak żywienie naszych dzieci jest obecnie internet? Dlaczego musimy przekonać się na własnej skórze, że popełniliśmy błąd? Dlaczego wreszcie musimy walczyć z otyłością dzieci zamiast jej zapobiegać?
Nie uważacie, że wsparcie dietetyka w tak ważnej sprawie byłoby bardzo potrzebne?


  • wzrosłaby świadomość wagi zdrowego żywienia wśród rodziców
  • rozwiane zostałyby wszystkie mity i przesądy związane z karmieniem maluszków i karmieniem piersią
  • powstałaby realna presja na producentów żywności dla dzieci, o ograniczenie cukru

Przede wszystkim zyskały by jednak na tym dzieci i ich zdrowie. Kontynuowanie zdrowych wzorców jest bowiem znacznie prostsze niż nauczenie ich od nowa.

Pierwsze kroki już poczyniono. W szkołach zabroniono sprzedawania słodyczy i niezdrowych przekąsek. Wprowadzono obostrzenia w zasadach żywienia zbiorowego dzieci i młodzieży. I chwała za to naszym "mościwie panującym".
Ale potrzeba jeszcze pracy od podstaw. Potrzeba darmowych konsultacji dietetycznych. Tylko wtedy mamy szansę na realną poprawę stanu zdrowia naszych dzieci.


GŁODNI ZMIAN

Kiedy trafiłam na inicjatywę Głodni Zmian, myślałam że śnię. Nareszcie ktoś podjął temat, nareszcie ktoś zauważył problem. Obok takiej inicjatywy po prostu nie mogłam przejść obojętnie. Z przyjemnością podpisuję petycję i was również do tego gorąco zachęcam.
Moje dzieci już nie skorzystają z tej szansy, kolejnych nie planuję. Ale wiem jak ważna jest taka pomoc dietetyczna i będę się cholernie cieszyć jeżeli inne dzieci będą miały szansę na lepszy start.

Jak wam się podoba ta inicjatywa?

Zachęcam Cię do zapisania się na nasz comiesięczny newsletter. Zestawienia wpisów, unikalne treści, ciekawe informacje.






Follow my blog with Bloglovin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło.

Bardzo Was proszę jednak o nie umieszczanie w treści komentarza jakichkolwiek linków reklamowych. Wszystkie podlinkowane komentarze zostaną usunięte (chyba, że link dotyczyć będzie merytorycznie komentowanego wpisu).
Dziękuję za wyrozumiałość.