czwartek, 11 czerwca 2015

Tu mieszkają dzieci.. czyli o nowych przepisach drogowych

nowe przepisy drogowe

18 maja tego roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy drogowe. Przepisy, w ramach których przekroczenie prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowanym skutkuje utratą prawa jazdy.
Tysiące ludzi bardzo obawia się tych przepisów. Moi znajomi są przerażeni, wielu nie zgadza się z tą koncepcją.

Temat podjęła nawet moja ukochana Trójka. W audycji Kuby Strzyczkowskiego nie brak było głosów przeciw nowym rozwiązaniom. Nowe przepisy nie podobały się przeszło połowie słuchaczy. Przedstawiciel Helsińskiej Fundacji praw człowieka wyszukał masę niedociągnięć i możliwości nadużyć.


I choć słuchałam argumentów, choć niektóre były nawet logiczne, to nie mogę uwierzyć, że tak wielu z nas woli chronić własny tyłek, niż życie innych.


T O   B Y Ł O   D Z I E C K O   A N I O Ł

Mieszkam w małej miejscowości. Wiosce nawet. Co prawda jest ona dość zurbanizowana, nie ma tu pól uprawnych i traktorów, ale samochodów za to cała masa. Mała społeczność, wszyscy się znają. Znałam też pewną uroczą 6 letnią blondyneczkę....

To było dziecko anioł. Dziecko, na które patrzysz i uśmiech sam wstępuje na twarz. Śliczna jak obrazek. Oprócz tego odważna i wygadana, grzeczna i kulturalna, inteligentna istotka. Przychodziła bawić się z moją córką. Buszowały razem w mieszkaniu. Jeszcze pamiętam jak wypatrzyły czekoladę ukrytą w ręcznikach, którą przeznaczyłam na świąteczny stół. Zjadły i jakby nigdy nic świeciły brązowymi buziami. Tak, pamiętam ją doskonale.

Niestety pech chciał, że ta cudowna istotka znalazła się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze. Pech chciał, że komuś się spieszyło...Pech chciał, że nie ma jej już między nami.
Dziewczynka znała zasady ruchu drogowego, wiedziała jak powinna zachować się na drodze. Dlaczego więc zginęła? Bo była dzieckiem i zapomniała o tym na jeden moment.
Ot, przestraszyła się psa, który za głośno na nią szczeknął. Instynktownie odskoczyła... Zginęła na oczach swojej opiekunki, która nie zdążyła jej w porę złapać.

Przez naszą miejscowość kierowcy po prostu przejeżdżają w drodze do sobie znanego celu. Rozpędzeni, zamyśleni. Kto by się przejmował jakąś małą mieściną. Kto by zauważył, że mija właśnie szkołę i powinien zwolnić. Kto by zauważył to ograniczenie do 40? Może stoi tu zupełnie bez sensu. Prosta droga, pewnie tylko czai się policja, żeby łapać niepokornych?


T E   Z N A K I   R A T U J Ą   Ż Y C I E

Otóż nie, pragnę wam powiedzieć, że te znaki ograniczające prędkość mają sens. One ratują życie. Jeżeli ktoś z wiedzą i doświadczeniem zamieścił znak w danym miejscu, nie dyskutuję, po prostu zwalniam.  Przekroczenie prędkości o 50km/h to nie mało. Taka różnica w kontakcie z pieszym może zdecydować o wszystkim. A przejechanie odcinka 1km (a tyle mają przelotowe drogi przez małe miasteczka i wioski) z nadmierną prędkością skróci drogę do domu o niespełna minutę. Czy ta minuta naprawdę warta jest takiego ryzyka?

Tak, ja jestem za zaostrzeniem przepisów. Cieszę się, że ktoś kto nie ma wyobraźni zostanie ukarany. Cieszę się, że przynajmniej przez te 3 miesiące taki kierowca nie będzie zagrażał moim dzieciom. Cieszę się, bo może następnym razem przejeżdżając przez taką miejscowość włączy myślenie. Cieszę się, może jakaś inna cudowna istotka uniknie konfrontacji z nieodpowiedzialnym dorosłym i jego autem.

I jeszcze jedno. Nie nie jestem święta. Zdarza mi się popełniać błędy za kierownicą. Zdarza mi się psioczyć, że znak stoi bez sensu... Ale jeżeli kiedykolwiek mi się zdarzy przekroczyć prędkość o 50km/h to przyjmę na klatę i będę wdzięczna. Wdzięczna, że ktoś mi przypomniał, co się naprawdę liczy.

Do napisania tego tekstu zainspirowała mnie również Hafija ze swoim wpisem Dzieci na polskich drogach. Tych z Was, którzy nie mięli okazji zachęcam do przeczytania. Nie sposób się z nią również nie zgodzić, że spoczywa na nas duża odpowiedzialność. Uświadamianie, szkolenie dzieci, tłumaczenie, to bardzo ważne. Co prawda nie można dzieci winić za to, że czasem zapominają, ale im baczniejszą zwracamy uwagę na bezpieczeństwo tym większa szansa, że będą mądrzejsze od nieodpowiedzialnego kierowcy, tym większa szansa, że bezpiecznie wrócą do domu.

Follow my blog with Bloglovin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło.

Bardzo Was proszę jednak o nie umieszczanie w treści komentarza jakichkolwiek linków reklamowych. Wszystkie podlinkowane komentarze zostaną usunięte (chyba, że link dotyczyć będzie merytorycznie komentowanego wpisu).
Dziękuję za wyrozumiałość.